środa, 29 maja 2013
INKA CAFE bo o takich miejscach powinno być GŁOŚNO :)
Tak to już jest... mieszkać w Tarnowie i nie wiedzieć o takich miejscach...
wtorek, 28 maja 2013
Coś co "ratuje nam życie" w chorobie :)
Coś co "ratuje nam życie" w chorobie??
Chodzi mi o INHALATOR/NEBULIZATOR.
Niby małe urządzenie ale jak sie okazało niezbedne i w naszym domu.
Długo zwlekaliśmy z jego zakupem... w sumie dzieci nie chorowały... dopóki Piotruś nie zaczął chodzić do przedszkola...
Pomysł zakupu był juz dawno... jak Julka miala pół roczku i przeszła zapalenie oskrzeli/płuc, do tego stopnia ze wylądowaliśmy w szpitalu :(
ale tak jakoś zeszło prawie 2 lata i jednak po przemyśleniach postanowiliśmy i my sie w niego zaopatrzyć.
Nasz wybór padł na nebulizator firmy Kardioline KL600
Jest to nebulizator przeznaczony do pracy ciągłej
(co jest istotne przy inhalowaniu kilku osob po sobie - mamy 2 dzieci, a wiadomo że jak jego chore to zaraz bedzie i drugie)
i przy tym jest bardzo cichy (można ihnalować dziecko nawet podczas snu) :)
ZESTAW ZAWIERA
- nebulizator
- przewód powietrzny
- ustnik
- mała maska dla dzieci
- duża maska dla dorosłych
- 5 zapasowych filtrów powietrza
Już nieraz wręcz uchronił nas od wizyty u lekarza a nawet przed antybiotykiem!!
a nawet, gdy już trafimy do lekarza, to zastapuje nam syropy, lek w inhalacji trafia od razu tam gdzie ma trafic czyli do dróg oddechowych a nie do żołądka...
Początkowo do nebulizacji służyła nam sama sól fizlologiczna ale dzieki dziewczynom z pewnego
forum (za co im serdecznie dziekuje :*) poznaliśmy Zabłocka Mgiełke Solankowa.
Efekt morza czy groty solnej mamy w domu za grosze :)
(koszt buletki <prawie 1l> to ok 13-14zł, a do ihnalacji uzywa sie do 3ml, a dla dzieci w stosunku 2:1,
2ml wody i 1 ml solanki, wiec starcza na bardzo długo)
Dzieki niej Katar przysłowiowo nie trwa tydzień ale góra 2 dni :)
Korzystamy z niego nie tylko w przypadku dzieci ale i sami sie inhalujemy.
Naprawde POLECAM...
Długo zwlekaliśmy ale w sumie żałuje że nie zdecydowaliśmy sie go zakupić wcześniej... wiadomo zakup nie maly bo sami dalismy za niego 110zł w aptece, ale liczac ile razy nam już pomogl to jego zakup juz sie zwrócił... :)
a nawet, gdy już trafimy do lekarza, to zastapuje nam syropy, lek w inhalacji trafia od razu tam gdzie ma trafic czyli do dróg oddechowych a nie do żołądka...
poniedziałek, 27 maja 2013
Może KAWKA?? ;) i coś jeszcze ;)
Dzieki Ewci bedziemy mogli delektować sie odrobina (zapewne kawy)
na stronie CAFE CREATOR można zamówic BEZPŁATNĄ próbke kawy :)
Zapraszam :) Ja juz na swoja czekam :D
Mustela Polska na FB również rozdaje zwoje próbki :) wsystarczy sie zapisać i podać dane do wysylki :)
Johnson's Baby dalej prowadzi swoja akcje rozprowadzania próbek :) POLECAM :)
Dlaczego ROWEREK - BIEGOWY??
Dzisiaj wkońcu zrobiło sie możliwe na polu i postanowilismy sie wybrać na spacer...
oczywiscie z czym??
Z rowerkiem biegowym...
***
Dzis też "dowiedzialam" sie dlaczego taka nazwa :P
BIEGOWY bo rodzic musi BIEC za dzieckiem hehe
niedziela, 26 maja 2013
TROSZKU POWSPOMINAMY :)
Niestety dlugo nas nie było a w tym czasie dużo sie wydarzyło :)
Julka jest już DUŻĄ dziewczynka i całkowicie pozbylismy sie pampersów :D
tutaj z naszym pupilem :) Kajtkiem
Piotruś dzielnie chodzi do przedszkola choć długo walczyliśmy i nieraz nadal walczymy z płaczem i łzami... (aż boje sie co bedzie z Julka)
No i też od niedawna odkryłam powiedzmy swoje "talenty" :)
zapraszam na fb na stronke
gdzie znajdziecie coś na szydełku, ciasta, torty i cos jeszcze ;)
ZAPRASZAM :D
NIGDY NIE MÓW NIGDY :)
Po dłuższym czasie nieobecności wracamy "do sieci" :)
WITAM PONOWNIE :D
Długo nas nie bylo i dużo sie wydarzyło :)
M.in. to że Julcia od września bedzie PRZEDSZKOLACZKIEM :)
wiec bede miec 2 w domku :)
ale bedzie pusto :(
***
Post zatytuowany jest nigdy nie mów nigdy a związane jest to z ROWERKIEM BIEGOWYM :)
Julcia dostała go na dzien dziecka od Chrzestnych i było to strzał w 10 :)
Rowerek zakupiony w Biedronce i jest to kolejny przyklad jak za niewielka kase mozna miec porządny rowerek :)
No to szalejemy ale oczywiscie Kask OBOWIĄZKOWY :D
A to pierwsze próby na biegówce :D
Piotruś też miał ostatnio swój "pierwszy raz " :D
Samodzielna jazda na 2 kółkach :)
Ale że nie wszedzie da sie jechac z małymi dziecmi jako zeby sami jechali
proponujemy rowerki w innym wydaniu :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)